Biznes

Era “ciemnych fabryk”AI. Sztuczna inteligencja bierze się za produkcję

Era "ciemnych fabryk" - AI

Co musisz wiedzieć? W skrócie AI bierze się za produkcję

  • Ciemne fabryki jako rewolucja AI: W pełni zautomatyzowane zakłady w Chinach, jak fabryka Xiaomi, produkują miliony urządzeń bez ludzi, dzięki robotom i IoT, zwiększając wydajność o 40-50%.
  • Korzyści i ryzyka: Oszczędności kosztów i redukcja emisji CO2 kontrastują z masowymi zwolnieniami – do 2030 r. 12 mln miejsc pracy w Chinach może zniknąć, wymagając reskillingu.
  • Globalny trend: Od Azji po USA i Europę, ciemne fabryki napędzają reshoring i Przemysł 4.0, ale potrzebują regulacji etycznych i ekologicznych.

Serce ciemnych fabryk bije dzięki synergii kilku zaawansowanych technologii, z AI jako mózgiem operacji. Sztuczna inteligencja nie tylko steruje robotami, ale przewiduje awarie, optymalizuje zużycie energii i dostosowuje procesy w czasie rzeczywistym. Wyobraźmy sobie: sensory IoT monitorują każdy etap produkcji, od dostawy surowców po kontrolę jakości. Jeśli algorytm wykryje defekt, linia zatrzyma się na ułamek sekundy, by robotyk usunął wadliwy element – wszystko bez interwencji człowieka. W fabryce Minth w Chinach, jednej z najbardziej zaawansowanych na świecie, autonomiczne wózki transportują błyszczące karoserie samochodów w całkowitej ciemności. Robotyczne ramiona, wyposażone w systemy wizyjne oparte na uczeniu maszynowym, składają części z dokładnością do mikrometrów.

Era "ciemnych fabryk" - AI

Kluczową rolę odgrywają tu algorytmy uczenia głębokiego i cyfrowe bliźniaki (digital twins) – wirtualne modele fabryki, które symulują procesy przed ich wdrożeniem. Firma Siemens w niemieckim Amberg osiągnęła dzięki temu niemal 100-procentową jakość produkcji elektroniki, automatyzując ponad 75 procent procesów. W USA Tesla dąży do podobnych celów w swoich Gigafabrykach, gdzie automatyzacja osiąga 90 procent, choć nadal wymaga nadzoru ludzkiego.

Chińskie zakłady idą dalej: w fabryce Jetour Auto w Fuzhou roboty skracają czas logistyki o 40 procent, produkując jednego SUV-a co kilka minut. AI integruje się z MES (Manufacturing Execution Systems), które zarządzają harmonogramami, minimalizując odpady i emisje. Według prognoz Grand View Research, do 2030 roku rynek automatyzacji przemysłowej osiągnie 300 miliardów dolarów, napędzany właśnie przez takie innowacje. Jednak ta technologia nie jest wolna od wad: wymaga ogromnych inwestycji początkowych – od setek milionów do miliardów – i jest podatna na cyberataki. W 2024 roku odnotowano wzrost incydentów hakerskich w zautomatyzowanych zakładach o 25 procent, co podkreśla potrzebę zaawansowanej cyberbezpieczeństwa.

Europa nie pozostaje w tyle. W Wielkiej Brytanii firma Wootzano automatyzuje pakowanie żywności, redukując zapotrzebowanie na pracowników o 80 procent. Philips i Infineon w Holandii i Niemczech minimalizują udział ludzi do poniżej 10 procent w produkcji elektroniki. Te przykłady pokazują, że ciemne fabryki nie są już azjatyckim fenomenem – to globalny trend, wsparty unijnymi funduszami na zieloną transformację i Przemysł 4.0.

Era ciemnych fabryk - AI

Wyzwania i kontrowersje: Cień postępu

Mimo fascynujących korzyści, era ciemnych fabryk budzi kontrowersje. Największym cieniem jest masowa utrata miejsc pracy. W Chinach, gdzie przemysł zatrudnia ponad 100 milionów osób, raport Oxford Economics z 2017 roku (aktualizowany w 2025) przewiduje, że do 2030 roku roboty zastąpią 12 milionów pracowników. Nisko wykwalifikowani migranci z prowincji, którzy napędzali chińską manufakturę, stoją przed dylematem: przekwalifikować się na inżynierów AI czy szukać zatrudnienia w usługach? Wskaźnik robotyzacji w chińskim przemyśle – 470 robotów na 10 tysięcy pracowników – jest trzykrotnie wyższy niż średnia światowa, co już teraz powoduje bezrobocie strukturalne. W USA i Europie, gdzie starzeje się społeczeństwo, automatyzacja może złagodzić braki kadrowe, ale jednocześnie pogłębić nierówności. Eksperci z MIT ostrzegają, że bez programów przekwalifikownia miliony stracą stabilność.

Środowiskowo ciemne fabryki to miecz obosieczny. Z jednej strony redukują emisje CO2 o nawet 10 procent dzięki optymalizacji (dane Międzynarodowej Agencji Energetycznej), eliminując transport i odpady. Z drugiej – produkcja robotów i serwerów AI pochłania ogromne ilości energii, często z paliw kopalnych. W Chinach, gdzie 60 procent prądu pochodzi z węgla, korzyści ekologiczne są dyskusyjne. Do tego dochodzi etyczny wymiar: czy AI, podejmując decyzje w fabryce, nie wprowadza biasów, np. w kontroli jakości? A co z awariami? W 2023 roku awaria w chińskiej fabryce BYD zatrzymała produkcję na 48 godzin, kosztując miliony.

Politycznie trend ten napędza reshoring – powrót produkcji do krajów rozwiniętych. Amerykańskie ustawy jak CHIPS and Science Act czy Inflation Reduction Act lokują miliardy w automatyczne fabryki półprzewodników i baterii, by uniezależnić się od Azji. Jednak eksperci jak Daryl Edwards z Agent Impact podkreślają: “USA idą stopniowo, budując hybrydy z cobotami, bo pełna automatyzacja wymaga dekad”. W Polsce, gdzie przemysł motoryzacyjny i elektroniczny zatrudnia setki tysięcy, ministerstwo gospodarki analizuje wdrożenia w ramach KPO, ale obawia się społecznych kosztów.

Era" ciemnych fabryk"- AI

Przyszłość w mroku: Szanse i lekcje

Era ciemnych fabryk to nieunikniony krok w kierunku Przemysłu 5.0, gdzie AI współpracuje z ludźmi w rolach kreatywnych i nadzorczych. Do 2040 roku, według prognoz, 70 procent produkcji w krajach OECD będzie zautomatyzowane, tworząc nowe zawody: trenerzy AI, analitycy danych czy specjaliści od etyki maszyn. Rządy muszą inwestować w edukację – Chiny uruchomiły programy przekwalifikowań dla 50 milionów pracowników, a UE planuje fundusz na reskilling wart 100 miliardów euro. Środowiskowo wyzwaniem będzie zielona energia: fabryki na panelach słonecznych mogłyby stać się modelem zrównoważonego rozwoju.

Podsumowując, AI biorąca się za produkcję to rewolucja, która obiecuje efektywność i innowacje, ale wymaga mądrego zarządzania. Bez tego mrok ciemnych fabryk może symbolizować nie tylko brak świateł, ale i zaciemnienie perspektyw dla milionów. Przyszłość zależy od nas – czy wykorzystamy technologię, by budować inkluzywny świat, czy pozwolimy, by stała się źródłem podziałów? Sztuczna inteligencja pomaga w projektowaniu samochodów elektrycznych .

Era "ciemnych fabryk" - AI
Oceń ten wpis!
[Głosów: 0 Średnia: 0]
Krzysztof Janas

Krzysztof Janas jest dziennikarzem Serwisu Wiadomości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *